Kiedy po raz pierwszy usłyszałam o wspólnej pracy przez internet, pomyślałam, że to nie ma sensu. Przecież jesteśmy wszyscy dorosłymi ludźmi i nie potrzebujemy, żeby ktoś zaglądał nam przez ramię, kiedy pracujemy, prawda?

A potem spróbowałam i… napisałam ebooka w 20 dni. Zaczęłam sprawniej wykonywać działania wymagające wysokiego skupienia (albo trudne). Dzięki wspólnej pracy online na stworzenie treści na bloga, do mediów społecznościowych czy newslettera na cały tydzień potrzebuję maksymalnie 2-3 godziny, zamiast całych dni.

Wspólna praca online, nazywana w społeczności Life Geek Focus Party, okazała się jednym z najlepszych nawyków produktywności, jaki wdrożyłam przez ostatni rok.

👉 Wspólna praca online – skąd pomysł?

Pomysł na wspólną pracę online zainspirowany został tzw. body doublingiem, czyli narzędziem wspierającym osoby… z ADHD. Zadaniem partnera, nazywanego body double jest obecność przy osobie z zaburzeniami deficytu uwagi, kiedy ta wykonuje trudne dla niej czynności – od pracy po składanie prania.

Body double nie wykonuje pracy za swojego podopiecznego, a jedynie go wspiera. Jeśli osoba z ADHD pracuje, partner może siedzieć obok i robić to samo, ale nie musi. Zaburzenia uwagi często wiążą się z nadaktywnością, nieumiejętnością skupienia się na dłużej na jednej czynności czy natłokiem myśli. Obecność drugiej osoby uspokaja, ale też motywuje do pracy – dokładnie tak, jak spotkanie z partnerem produktywności zachęca do realizowania zadań, do których się zobowiązało.

Wraz z rozwojem pandemii i boomem na spotkania online takie spotkania stały się możliwe również przez internet. Środowisko twórców, pracowników IT i fanów produktywności chętnie zaadaptowało instytucję body double do siebie, tworząc Wirtualne Coworkingi, o których pisałam już jakiś czas temu.

W końcu i my, przesiadując cały czas w sieci, nieustannie borykamy się z rozproszeniami, a i badania mówią, że umiejętność utrzymania uwagi zmniejsza się z roku na rok nawet u zdrowych osób. Nie wspominając o tym, że czasem zwyczajnie fajnie jest zobaczyć przyjazną twarz, gdy pracujemy samotnie z domu.

👉 Wspólna praca online to sesja skupienia na sterydach

Jakiś czas temu nagrałam podcast na temat sesji skupienia, a więc szczególnego momentu w ciągu tygodnia, gdy zajmujesz się pracą głęboką – tworzeniem, pisaniem, analizowaniem, wymyślaniem.

Focus Party jest szczególnym rodzajem sesji skupienia, bo pod czujnym okiem innych osób, które pracują w tym samym czasie co ty. Wtedy naprawdę można wznieść się na wyżyny produktywności.

I nie uprawiam tu żadnego kołczingowego voodoo. Wspólna praca online ma mocne podstawy w tym, jak działa nasz mózg, ale i my – w społecznościach.

Ale zanim przejdziemy do tego, DLACZEGO to działa, najpierw trochę praktyki:

👉 Jak działa wspólna praca przez internet?

Schemat wspólnej pracy przez internet jest bardzo prosty:

  • Umawiasz się na konkretną godzinę – z jedną osobą lub kilkoma.
  • Łączycie się przez internet – najlepiej, jeśli wszyscy mają włączony mikrofon i kamerę.
  • Deklarujecie, co będziecie robić przez najbliższą godzinę lub dwie (duży poziom ogólności zadania wystarczy)
  • Zostawiacie włączoną kamerę i mikrofon (to drugie niekoniecznie) i zabieracie się do pracy – ale tak, żeby ciągle widzieć i słyszeć pozostałe osoby.
  • Pracujecie w skupieniu, każdy nad swoim projektem. Nie rozmawiacie, nie oglądacie kotków na Youtube, nie przerzucacie się śmiesznymi filmikami, nie chodzicie 16 razy po herbatę. Każdy robi swoją robotę.
  • Godzinę później budzicie się ze stanu flow i macie zrobione tyle, że aż trudno uwierzyć. Serio.
  • Raportujecie, czy wszystko udało się zrobić, rozłączacie i wracacie do swoich zadań.

Jeśli chcesz zobaczyć, jak to wygląda w naszym Wirtualnym Coworkingu, to zostawiam ci skrót takiej sesji, którą nagrałam jakiś czas temu z Martyną:

💡 Dlaczego wspólna praca online działa?

Jest kilka powodów, dla których Focus Party, a więc wspólna praca online, działa:

  1. Zobowiązanie – deklarujesz, że pojawisz się na spotkaniu. Rezerwujesz czas. Wiesz, że ktoś czeka na ciebie i na twoją pracę po drugiej stronie monitora. Zamiast nieokreślonego zbioru zadań (jak to na swoim), wiesz dokładnie co będziesz robić – bo musisz powiedzieć o tym partnerowi. Takie zobowiązanie ma wielką moc! :)
  2. Konkret – wspólna praca wymaga zaplanowania, co więcej – wypowiedzenia na głos zadania do wykonania. A potem: wskoczenia od razu w wir pracy. Skoro jedną z przyczyn prokrastynacji są nieprecyzyjnie określone zadania, Focus Party eliminuje ten problem. W końcu osoba po drugiej stronie ekranu musi wiedzieć, czym chcesz się zająć.
  3. Presja społeczna – jakkolwiek źle by to nie brzmiało, to właśnie ten element sprawia, że tak dobrze wypadamy na Focus Party. Trudniej jest prokrastynować, kiedy wszyscy dookoła w skupieniu pracują. Nie chcesz wypaść źle czy głupio. Dodatkowo motywuje cię zobowiązanie, z którego trzeba się wywiązać (i na koniec powiedzieć, czy udało się skończyć to, co było w planach).
  4. Uciekający czas – na Focus Party pracujemy w konkretnych ramach czasowych – przez godzinę lub dwie. A ponieważ w myśl prawa Parkinsona praca rozlewa się na cały czas dostępny na jej wykonanie, to w pewnym sensie ograniczenie czasu przyspiesza wykonanie pracy. Zaczynasz ścigać się z zegarkiem i nagle praca przyspiesza.

Focus party to jeden z najważniejszych elementów wirtualnego coworkingu.

🧠 Jak działają wspólne sesje pracy w wirtualnym coworkingu?

W Wirtualnym Coworku spotykamy się na Focus Party dwa razy w tygodniu na dwie godziny skoncentrowanej pracy. To stałe, niezmienne pory – tak, żebyś zawsze miał pewność, że wspólna praca online się odbędzie.

Dodatkowo możesz umówić się z innym członkiem coworkingu na pracę w dowolnym terminie i czasie – 1:1 lub większą grupą. W Wirtualnym Coworkingu pokoje do Focus Party są maksymalnie 10-osobowe, dzięki czemu wspólna praca online nie przeradza się w głośny open office. ;)

Co ważne, do Focus Party nie trzeba żadnego drogiego sprzętu. Wystarczy zwykła kamera i mikrofon, nawet ten ze słuchawek do twojego telefonu. Platforma, na której działamy (Discord), umożliwia natychmiastowe podłączenie się do pokoju do pracy – zarówno z komputera, jak i telefonu. Żadnych skomplikowanych aplikacji czy szukania linków do ZOOMa. :)