,

5 aplikacji rozwojowych do codziennego ćwiczenia mózgu

5 aplikacji rozwojowych do codziennego ćwiczenia mózgu

Uwielbiam aplikacje mobilne. Nie mogę się wręcz nadziwić, jak bardzo pomysłowi są ich twórcy i ile rzeczy można sobie ułatwić, korzystając z dobrej aplikacji. Mój smartfon już dawno nie służy mi wyłącznie do rozmówi i SMSów. Teraz jest moim trenerem, notesem, sposobem na relaks i rozwój. Dużo chętniej i częściej wydaję pieniądze na aplikacje, niż na gry mobilne - co zważywszy na mój zawód jest nielada wyczynem. ;)

Oczywiście w Google Play i App Store jest coś około pierdyliard różnych programów: lepszych, gorszych, bardziej i mniej przydatnych. Ja swoją pulę aplikacji zmieniam dość często, choć znalazło się wśród nich kilka, które zagościły w moim telefonie na dłużej.  Pomyślałam, że podzielę się nimi, byś i ty mógł doświadczyć ich dobra, zamiast wpatrywać się bez sensu w Facebooka.

⇒ Czytaj też: Najlepsze aplikacje do czytania ebooków na smartfonie - za darmo!

Ważne! Sporo z nich jest płatnych lub udostępnianych w modelu free-to-use (z dodatkowymi zakupami wewnątrz aplikacji), o czym oczywiście informuję przy wpisie:

 

Headspace - Meditation Techniques

Google Play | App Store | 12,99 EUR / miesiąc lub 94,99 EUR rok

headspace

 

Jeśli czytasz Andrzeja Tucholskiego, jako i ja czytam, to na pewno #stare, #było i w ogóle. Otóż zgadzam się, ale Headspace lubię i bronić będę rękami, nogami i pazurami. To pierwsza (i jedyna, nie oszukujmy się) aplikacja do medytacji, z jaką mam do czynienia, znaleziona dzięki rekomendacji Andrzeja właśnie.

Headspace jest aplikacją do ćwiczenia mindfulness (albo w języku naszych przodków: uważności), czyli - bez wchodzenia w szczegóły - bycia tu i teraz. Odczuwania siebie i otoczenia bez rozproszeń. Żeby nie odjechać za daleko, polecam poczytać o tym rodzaju medytacji na stronach mądrzejszych ode mnie. Ja od siebie dodam tylko, że trening uważności pomaga uporać się ze stresem, zaburzeniami snu i ogólnie osiąganiem wewnętrznego spokoju, którego przecież zawsze tak bardzo brakuje.

A wracając do aplikacji. Wspiera ona tzw. guided meditation (piszę po angielsku dlatego, żeby nie popełnić żadnego babola w terminologii, nie dlatego że nagle włączył mi się snobizm over 9.000), czyli medytację wspartą głosem prowadzącego, nakierowującego słuchającego na ćwiczenia w ramach lekcji.

Za darmoszkę dostępne jest Take10, czyli dziesięć 10-minutowych lekcji podstawowych, tworzących większą całość. Można na nich poprzestać, ale oczywiście za paywallem znajdziesz inne, ciekawsze opcje, jak np. medytację podczas spaceru, biegania, jazdy komunikacją miejską, medytację SOS (gdy naprawdę masz już wszystkiego dość ;)), śledzenie postępów i wiele innych.

Czy pomaga? Na pewno po sesji z Headspace czuję się wyciszona, spokojniejsza, zrelaksowana. Nie jest to pewnie to samo, co prawdziwa medytacja, ale wystarcza, by czuć się lepiej.

 

TED

Google Play | App Store | Za darmo

ted

 

Ufam, że nikogo nie obrażam oczywistą oczywistością, jaką jest oglądanie i słuchanie wystąpień z TED. Ale jeśli jednak nie wiesz, o co chodzi z TEDem, to po pierwsze wstydź się, a po drugie - pokornie biegnę do ciebie z wyjaśnieniami.

TED (od Technology, Entertainment, Design) to organizacja nonprofit, zajmująca się szerzeniem idei. Tak, dokładnie tym. Najbardziej znana jest z organizowania konferencji TED, mniejszych spotkań TED Talks oraz z udzielania licencji na niezależnie tworzone eventy, znane jako TEDx. Wiem, że ten opis mówi ci mniej więcej tyle, co wykład dotyczący fizyki kwantowej, więc najlepiej będzie, jeśli po prostu zajrzysz na stronę i obejrzysz dowolne wideo z konferencji.

Oprócz rozbudowanej strony i spotkań w wielu miejscach na świecie, TED ma też przejrzystą i intuicyjną aplikację mobilną. Aplikacja jak aplikacja, ale najważniejsza jest jedna, niedawno odkryta przeze mnie funkcja - Zaskocz mnie! Wybierasz w niej tematykę (ale w postaci ogólnych pojęć, np. czy wideo ma być zabawne, odważne, inspirujące) i ile czasu możesz przeznaczyć na jednego TEDa (od 5 minut do godziny), a aplikacja sama podsuwa ci film do obejrzenia.

Najlepsze w tym wszystkim jest to, że nigdy nie wiesz na co trafisz. Poznaję dzięki temu idee, pomysły i tematy, po które sama nigdy bym nie sięgnęła. Inaczej mówiąc, wychodzę ze swojej strefy komfortu, w której jest cieplutko i przyjemnie, ale na pewno nie inspirująco.

Do tej pory obejrzałam między innymi film o samoleczącym się betonie, różnicach kulturowych, rzeźbach przedstawiających dane pogodowe oraz o tym, jak nie marnować papierowych ręczników. Nieźle, nie?

 

Duolingo

Google Plduolingoay | App Store | Za darmo

 

Pisałam już bardzo dużo o uczeniu się języka przez internet, pokazywałam też najlepsze aplikacje do nauki języków obcych. Duolingo ciągle gości w moim telefonie, podobnie jak Memrise. Obie, niezmiennie, próbują nauczyć mnie niemieckiego. Z różnym skutkiem, totalnie z mojej winy. ;)

 

Brain Wars

Google Play | App Store | Za darmo (z mikropłatnościami)

brainwars

 

Jedyna gra w tym zestawieniu, ale znalazła się w nim nie bez powodu. Teoretycznie Brain Wars jest typowym quizem z cyklu "kto pierwszy poda prawidłową odpowiedź". A tak naprawdę gra zmusza szare komórki do wytężonej pracy. Mierzymy się z innymi graczami w zadaniach, które wymagają sprawnego liczenia, zapamiętywania, rozpoznawania wzorców, spostrzegawczości... Po kilku starciach można faktycznie poczuć się jak na małym teście na inteligencję.

Do tego dodać trzeba sprytny system przyznawania tytułów graczom (na razie jestem tylko Kurczakiem) i całą ligę, w ramach której możesz pojedynkować się na szare komórki z ludźmi z całego świata.

To bardzo dobre ćwiczenie dla mózgu - ja na przykład przypomniałam sobie, dlaczego zawsze tak słabo szło mi na klasówkach z matematyki... :D

 

Forrest

Google Play | App Store | Za darmo (Android) lub 1,99$ (iOS)

forrest

 

Nie czuję się szczególnie uzależniona od telefonu i bez problemu jestem w stanie wytrzymać bez niego np. cały weekend, ale im więcej okazji, by zwalczać FOMO, tym lepiej.

Do tego służy właśnie aplikacja Forrest. Dzięki Forrest masz szansę zbudować przepiękny las. Las ten ma tylko jedną, szczególną właściwość. Drzewa rosną w nim tylko wtedy, gdy nie patrzysz na telefon.

Zasada jest prosta: każde drzewo rośnie 30 minut. Jeśli przed upływem tego czasu zajrzysz do telefonu, roślinka uschnie. Im większy las, tym więcej tych wyjątkowych chwil, gdy skupiłeś się na czymś ważniejszym, niż bezmyślne gapienie się w ekran. Fajne, co?

Jeśli sam korzystasz często z aplikacji mobilnych, podziel się nimi ze mną. Bardzo chętnie rozbuduję katalog o ciekawe programy, niekoniecznie gry. Liczę na Ciebie! :)

2 Responses

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.